Niezwykle interesująca z medialnego punktu widzenia miała miejsce kontrola techniczna samochodu Lando Norrisa po GP Monako. Podczas niej szczegółowo zbadano układ paliwa niskiego ciśnienia.
W normalnych okolicznościach nie byłoby nic zaskakującego w tym komunikacie. Co wyścig ekipa techniczna Jo Bauera dokładnie sprawdza bowiem jeden losowo wybrany samochód z czołowej dziesiątki, a w oświadczeniu przed następną rundą ujawnia zakres tej analizy.
Przypadek McLarena i Lando Norrisa jest jednak o tyle interesujący, że w ostatnich dniach przewijały się plotki z różnych źródeł o pewnych wątpliwościach - zarówno organu zarządzającego, jak i innych ekip - co do systemu paliwowego MCL38. Monakijska kontrola nie wykazała natomiast żadnych nieprawidłowości, co powinno zamknąć temat.
Nie do końca tak się stało, a wszystko za sprawą wzmianki o tym, że badania zgodności układu paliwowego wykonano w Centrum Technicznym Federacji w Valleiry, podczas gdy zazwyczaj takie kontrole wykonuje się na torze. Może to sugerować, że FIA faktycznie miała pewne wątpliwości, które zapewne będą jeszcze poruszane przez media.
06.06.2024 19:07
0
Po co się tyle rozpisywać, zbadali i jest ok to tematu nie było. A gdzie to sprawdzali to już nie ma znaczenia choćby robili to na biegunie północnym to ich sprawa.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się